Cześć kochani!
Przychodzę do was z aktualizacją stanu bloga. Pomimo tego, że blog nie został w pełni otwarty to i tak zaczęłam dostawać wiadomości od osób, które potrzebowały z kimś porozmawiać, co niezwykle mnie ucieszyło. Miałam w planach jak najszybciej dokończyć tworzenie bloga aby móc rozmawiać z każdym kto będzie tego potrzebował. Niestety życie dość mocno pokrzyżowało moje plany. Najpierw zaczęły się problemy związane z moim życiem prywatnym, a ja nie chciałabym dokładnie ich opisywać tutaj. Kiedy sytuacja zaczęła się polepszać to niestety znów coś musiało się zawalić, a mianowicie mój stan zdrowia. Nagle zaczęła drętwieć mi twarz, bolała mnie głowa, szczęka, kości policzkowe i delikatnie górna część nosa, a poza tym zrobiłam się strasznie ospała, dodatkowo doszło uczucie zatkania uszu oraz fale ciepła rozchodzące się po mojej twarzy. Po prostu pojawiło się to tak nagle gdy siedziałam wieczorem i oglądałam serial. Myślałam, że może to tylko chwilowe i przejdzie tak samo nagle jak się pojawiło. Niestety myliłam się, część objawów odpuściła, ale reszta została i męczy mnie aż do teraz. Obecnie jestem zajęta bieganiem po lekarzach w celu ustalenia czegokolwiek i czuję się zbyt paskudnie aby robić cokolwiek poza spaniem (ewentualnie chwilę coś obejrzę i dalej wracam spać), więc sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie. W takim stanie nie jestem zdolna do zrobienia czegokolwiek, nawet tą wiadomość piszę tak naprawdę ostatnimi siłami i mam wrażenie, że za chwilkę pęknie mi głowa albo zasnę na siedząco. Mimo wszystko coś zaczęłam i nie chciałam tego od tak po prostu zostawić, zwłaszcza, że wiem, że kilka osób czeka żeby ze mną porozmawiać, dlatego zmusiłam się żeby napisać tą notatkę.
Nie wiem jak długo zajmie mi to wszystko i czy blog kiedykolwiek będzie działał, jak na razie tak naprawdę to nic nie wiem i muszę przyznać, że naprawdę się boję tego co się ze mną dzieję.
Z całego serca przepraszam wszystkie osoby, które czekały na całkowite otwarcie tego bloga i chciały ze mną porozmawiać. Niestety, jak na razie nie jestem w stanie podjąć się tego i nie wiem czy w ogóle będę, dlatego jak na razie blog zostaje zamknięty. Możliwe, że jak wszystko się unormuje i wyjaśni w moim życiu to bardziej go dopracuję i otworzę dla wszystkich tych, którzy potrzebują z kimś porozmawiać.
Jeszcze raz was wszystkich z całego serca przepraszam i mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Pozdrawiam i tulę was najmocniej jak umiem.
~Nocna Sowa